Po jakieś dwóch godzinach jazdy udało nam się zgubić te pieprzone radiowozy na ogonie. I co tu robić ze sobą. Trzydziestka więźniów jeździ po mieście więziennym autobusem. Więc napadliśmy na centrum handlowe. Nowe ubrania, jedzenie na zapas a potem paliwo na pobliskiej stacji benzynowej. Od tego czasu ludzie nazywają nas "Trzydziestką".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz