czwartek, 19 lipca 2012
23. Ja, przywódca!
Po ostatniej akcji pozostali wybrali mnie i "Rozcinaka" na przywódców klanu. W naszym przypadku bycie przywódcą do cholernie trudne zadanie. Wieczorem spotkaliśmy się z gościami z klanu który nam pomógł w ucieczce z więzienia. Stwierdzili że należy im się jakaś nagroda, więc daliśmy im trochę broni. Następnego dnia przerobiliśmy nasz autobus bo przecież nie możemy jeździć tym autobusem którym zwialiśmy z więzienia i napadliśmy na centrum handlowe. Jedynym plusem dla nas jest to że autobus jest opancerzony.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz